Łukasz urodził się w 35 tygodniu ciąży, Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że może być chory. Dopiero z czasem okazało się, że cierpi na niedosłuch i niedowidzi. Już nie pamiętam, jak wiele wizyt u specjalistów odbyliśmy, by ostatecznie usłyszeć, że synek ma wadę genetyczną Wolfa-Hirschhorna. Z czasem doszła też padaczka. Łukasz nie chodzi, nie mówi, ma duże problemy z komunikacją, chcielibyśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by codzienność naszego synka była łatwiejsza. Przeszczep komórek macierzystych to dla niego ogromna szansa na odbudowanie uszkodzonych struktur mózgu. Prosimy, pomóż. Każda wpłata to szansa dla Łukasza na lepsze jutro!