| Źródło: Mateusz Duch • BLOG
Zarabiali setki tysięcy – teraz proszą o wsparcie
O pomoc finansową zgłosili się m.in. znani artyści, którzy mają otrzymać pokaźne sumy na zapewnienie płynności finansowej oraz utrzymanie miejsc pracy. Pomoc ma być wypłacana znanym aktorom, a także gwiazdom estrady takim jak np.: zespół Bayer Full, Kamil Bednarek, Grzegorz Hyży. Artyści, którzy z roku na rok cieszyli się setkami tysięcy wpływającymi za ich występy teraz „nagle” nie mają za co żyć i wnioskują o rządowe wsparcie finansowe. Pomoc państwowa przychyla się do oczekiwań znanych Polaków przyznając im dofinansowanie, które dla zwykłego „zjadacza chleba” jest nie zrozumiałe.
2080 złotych postojowego dla przeciętnego fana z pewnymi ograniczeniami nijak się ma do honorariów z FWK.
O jakich kwota mowa?
Na pół miliona dofinansowania może liczyć np.: Kamil Bednarek, nieco miej bo 449 tysięcy złotych otrzyma Grzegorz Hyży, z kolei Igor Herbut może liczyć na 428 620 zł. To jednak nie szczyt wsparcia, ponieważ Współka Golec Fabryka prowadzona przez Pawła Golca otrzyma zastrzyk finansowy w kwocie 1,8 miliona złotych. Kojro Managment Łukasza Kojrysa, pełniącego funkcje menadżera zespołu Enej 664 tysiące złotych, Paweł Stasiak z Papa D 400 tysięcy złotych. Lider zespołu Weekend Radosław Liszewski ma otrzymać 520 tysięcy złotych.
„Jeżeli ten Fundusz Wsparcia Kultury ogarniał algorytm i wypłacał około 50% utraty przychodów z ubiegłego roku, i takie Golce albo Bayer Full dostały odpowiednio 2 miliony i 500 tysięcy, to faktycznie zarabiając przez lata na tym poziomie, nie ma co do garnka włożyć. Pielęgniarki zrozumieją” – stwierdził komentator polityczny Wirtualnej Polski Marcin Makowski.
"Nasi przeciwnicy od początku pandemii bezwzględnie wykorzystują ją w grze politycznej. My tak nie postępujemy. Stworzyliśmy mechanizmy umożliwiające na równych prawach uzyskanie rekompensat z tytułu poniesionych strat podmiotom z wielu branż, w tym objętej restrykcjami kultury" - tłumaczy na Twitterze minister.
Polityk podkreślił, że "o tym, kto dostał wsparcie, nie decydowały sympatie, rodzaj uprawianej sztuki, ale algorytm pokazujący kto stracił przychody w wyniku pandemii".
"To nie są pieniądze dla jednej osoby, ale dla całych zespołów ludzi, którzy z dnia na dzień stracili środki do życia" - przekonuje w sieci szef resortu kultury.
Z całego tego zamieszania przynajmniej wiemy ile nasze kochane gwiazdy zarabiały rocznie z występów artystycznych…
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj